Trocinom mówimy stanowczo NIE!

Tyle się mówi i piszę na temat podłoża dla królików... z zdania są nadal podzielone. Przeglądając różne fora internetowe z pytaniami o klatkę dla uszaka, natknęłam się na dużo odpowiedzi, które sugerowały, że najlepsze dla królika są trociny i siano. I tu jest błąd! 

Trociny nie są tak naprawdę dobre dla żadnego królika ani gryzonia. Więc jeśli nie trociny, ani siano, to królik ma leżeć i spać na pustym dnie klatki? Ale jak to? Właśnie tak to! Niektóre króliki nawet nie lubią żadnego podłoża. Wiem, że wiele osób stosuje dywaniki łazienkowe lub kocyki czy ręczniki i są to jedyne dopuszczalne podłoża dla królików. Niestety uszaki mają różne upodobania, jeden może lubić kocyk pod łapkami, drugi zaś będzie go skopywał. Co wtedy zrobić? Zabrać podłoże, bo najwyraźniej Twój pupil nie lubi mieć niczego pod łapkami. Mój Gangster też nie cierpi kocyków czy ręczników... wszystkie zawsze skopywał i gryzł, dlatego kupiłam mały dywanik łazienkowy, który ciężko mu wyrzucić i podnieść zębami. 

Dlaczego trociny są szkodliwe?

Choć właśnie one są najbardziej polecane w sklepach zoologicznych, to kategorycznie zabrania się stosowania trocin jako podłoża dla królików. 

Pyłek unoszący się ze ściółki może dostać się do oka oraz podrażnić układ oddechowy. Przecież nie chcemy narażać naszego maluszka na niebezpieczeństwo.

Dla posiadaczek angorek to już największa zmora, kiedy trociny przyczepiają się do futerka tworząc przy tym kołtun.

Trzeba również pamiętać, że niebezpiecznym podłożem dla uszaków jest siano. Zapewne jest bardzo wygodne, ale króliki lubią siusiać na wszystko co jest miękkie. W mokrym sianie zalęgają się larwy much, co jest niebezpieczne dla królika, a zjadanie mokrego siana może skończyć się dla niego chorobą. 

Zdjęcie pochodzi ze strony ZAKROLICZENI